Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Potwierdzenie wartości marki, duży prestiż i nadzieja na wyższe zyski

28 września 2010 | Dobra firma | Grzegorz Łyś
autor zdjęcia: Andrzej Jacyszyn
źródło: Rzeczpospolita

Niestandardowy produkt ściśle związany z lokalną tradycją pozwala wyróżnić się na rynku. Tym bardziej, gdy posiada unijny znak. Wiele firm rodzinnych już teraz robi na tym dobry interes

Nieznany z nazwiska piekarz z Kalisza, który w połowie XIX wieku zaczął wypiekać andruty i sprzedawać je w parku miejskim, nie przypuszczał na pewno, że staną się one jednym z pierwszych polskich produktów regionalnych objętych ochroną UE. Zresztą jeszcze niedawno nikt się tego nie spodziewał.

– Gdzie nam do takich marek jak choćby Mars. No i proszę. Skromny produkt z Kalisza wyszedł w świat – nie kryje satysfakcji Marek Dębczyński, od 30 lat prowadzący w mieście nad Prosną firmę Wypiek Andrutów. On sam podchodzi do unijnych certyfikatów z rezerwą. Choć należał do grupy inicjatywnej, która rozpoczęła starania o ochronę UE, na razie nie wystąpił o przyznanie certyfikatu.

Od wiosny ubiegłego roku, gdy kaliskim andrutom przyznano znak chroniący ich oznaczenie geograficzne (ChOG), nikt nie ma prawa wytwarzać ich poza Kaliszem. W przeciwieństwie do marek będących własnością konkretnych przedsiębiorstw – należą one nierzadko do najcenniejszych składników majątku – marka objęta ochroną unijną stanowi majątek wspólny: miasta, regionu, lokalnej społeczności.

A to oznacza, że każdy, kto potrafi wytwarzać andruty i robi to w Kaliszu, ma prawo posługiwać się nazwą i znakiem Andruty Kaliskie. Warunkiem jest uzyskanie certyfikatu uprawnionej instytucji, która skontroluje proces produkcji.

Prawo do znaku umożliwia korzystanie z promocji produktów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8738

Spis treści
Zamów abonament