Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kowal swojego losu

19 lutego 2011 | Plus Minus | Igor Janke
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

Ma 36 lat. Zdążył już stworzyć klub młodzieżowy, wybudować muzeum, być wiceszefem dyplomacji, nieformalnym przedstawicielem prezydenta na Wschodzie. Teraz jest eurodeputowanym i świeżo upieczonym doktorem nauk. – Nieprawda, że mam jakiś plan – zaprzecza Paweł Kowal

Pierwsza w nocy. Kilkanaście godzin wcześniej spadł samolot z polskim prezydentem. Pod Smoleńskiem rozstawiono brezentowy namiot. Wyglądało to jak wojenne centrum dowodzenia. Najważniejsza w życiu rozmowa. Paweł Kowal jako wysłannik Jarosława Kaczyńskiego z ambasadorem Jerzym Bahrem czekają w półmroku. Z ciemności wyłania się Władimir Putin. Chłodny, ale uprzejmy. Nawet na chwilę nie usiedli. Kowal przekazuje, że Jarosław Kaczyński chce, by trumna z ciałem polskiego prezydenta poleciała jak najszybciej do Polski. Putin przekonuje, że zwłoki Lecha Kaczyńskiego powinny polecieć najpierw do Moskwy. To jest ważne dla naszego narodu i dla waszego. Rozmawiają chwilę o rodzinie Kaczyńskich. – Znam sytuację, wiem, że mama pana Kaczyńskiego jest w szpitalu – mówi Putin. Kowal: – Dla nas, panie premierze, jest bardzo ważne, by nie lecieć do Moskwy. Putin zgadza się, by pożegnanie odbyło się w Smoleńsku, ale następnego dnia. Kowal z Jarosławem Kaczyńskim i pozostałymi politykami PiS wracają do Warszawy.

Na Okęciu goli się, przebiera i zaraz wsiada do wojskowej CASY, która poleci z powrotem do Rosji po ciało prezydenta. Następnego dnia wracał z trumną. Cały czas panował nad emocjami. Jako jeden z niewielu.

Będzie Wawel!

Po powrocie w gabinecie Jarosława Kaczyńskiego zebrała się grupa współpracowników. Paweł Kowal przedstawił cztery warianty pochówku prezydenta....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8857

Spis treści
Zamów abonament