Skrzypek z wirtuozerią bawi się konwencją dawnego jazzu
Nigel Kennedy dawno przestał być buntownikiem. Jako dojrzały mężczyzna woli wspominać dzieciństwo.
Najnowszą płytę zatytułował po prostu „Recital" i znów poświęcił ją muzyce jazzowej. Zresztą powiedzmy sobie szczerze: brytyjski skrzypek dobiega sześćdziesiątki, a w tym wieku, gdy nieustannie mieszało się rozmaite techniki, trudno wrócić do wielkiej klasyki. Nigel Kennedy grywa wciąż to, co kiedyś przyniosło mu sławę: koncert Elgara czy „Cztery pory roku" Vivaldiego, ale nowych dzieł raczej już nie doda do dawniejszego repertuaru.
Co innego lżejsze, wcale nie gorsze gatunki muzyczne. W nich Nigel Kennedy wciąż może pokazać, że jest niespokojnym duchem,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta