Fiskalny apetyt coraz większy
Nabrała tempa nagonka na wszystkich tych, którzy w ramach legalnych narzędzi prawnych organizują swoje stosunki gospodarcze w sposób podatkowo dla siebie korzystny – pisze ekspert.
Kolejno zmieniają się zawarte przez Polskę umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, praktycznie w ramach jednego standardu ujednolicającego zasady opodatkowania dochodów osiąganych za granicą. Dzięki zapobiegliwości ustawodawcy nie jest już możliwa prosta optymalizacja za pośrednictwem Luksemburga, Malty czy Cypru. Kolejne tzw. raje podatkowe zawierają z Polską umowy o wymianie informacji podatkowych, przez co dla wielu inwestorów takie lokalizacje stopniowo tracą na atrakcyjności. Dość wspomnieć, że z listy państw i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową zniknęły z powyższej przyczyny Guernsey, Jersey i Wyspa Man – jedne z ciekawszych lokalizacji na podatkowej mapie Europy.
Przebój za przebojem
Na celowniku fiskusa znalazły się również spółki komandytowo-akcyjne, które z racji nieprecyzyjnych przepisów podatkowych i idącego w rozmaitych kierunkach orzecznictwa zarówno organów podatkowych, jak sądów, pozwalają podatnikom zmniejszyć ciężar opodatkowania dochodów np. z bieżącej działalności gospodarczej, jeżeli dochody są reinwestowane. Niestety, apetyt Ministerstwa Finansów rośnie. Dlatego też poza spółkami komandytowo-akcyjnymi zaatakowano również spółki komandytowe. Takie spółki zakładane są m.in. przez osoby fizyczne,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta