Życie w stadzie
Życie w stadzie
Właściciele jamników dzielą się, jak wiadomo, na tych, którzy śpią z psem, i na tych, którzy się do tego nie przyznają. - My spaliśmy z dwudziestoma - mówi Jadwiga Kłoś.
Jeśli jeden pies jest chowany w stadzie ludzkim, uczłowiecza się i uczy ludzkiej mowy. Średnio inteligentny rozróżnia czterdzieści, pięćdziesiąt słów, bardziej bystry nawet dziewięćdziesiąt. Ale jeśli ktoś ma więcej niż dwa psy, sam musi "spsieć".
- Ja się spsiłem - twierdzi Maciej Kłoś, fotograf, właściciel Agencji Wydawniczej MAKO-PRESS i chmary jamników. Bywały lata, kiedy miał ich ponad czterdzieści. - Nauczyłem się psiej mowy: znaczenia mikrogestów, ruchów ciała, ułożenia kącików oczu i warg. Ale mam najsilniejszy charakter ze wszystkich moich czworonogów. I jestem przywódcą stada.
Jako przywódca stada faworyzuje w nim swoją żonę. Razem wychowują już szóste pokolenie krótkołapych. Pan Maciej oprowadza po domu: jeszcze zanim otwiera drzwi, rozlega się zza nich niespokojny jazgot. Poczuły obcego. W jednym pokoju kłębią się suki. Miniaturowe i duże, długowłose, szorstkowłose i gładkie. Rude, brązowe, podpalane. Obszczekują mnie bez sympatii, za to z zazdrością. Na widok ukochanego właściciela wprawiają w ruch ogony, piszczą, podskakują. Nie rzucają mu się na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta