Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie w stadzie

24 grudnia 1998 | Magazyn | JZ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Pasje

Życie w stadzie

Właściciele jamników dzielą się, jak wiadomo, na tych, którzy śpią z psem, i na tych, którzy się do tego nie przyznają. - My spaliśmy z dwudziestoma - mówi Jadwiga Kłoś.

Jeśli jeden pies jest chowany w stadzie ludzkim, uczłowiecza się i uczy ludzkiej mowy. Średnio inteligentny rozróżnia czterdzieści, pięćdziesiąt słów, bardziej bystry nawet dziewięćdziesiąt. Ale jeśli ktoś ma więcej niż dwa psy, sam musi "spsieć".

- Ja się spsiłem - twierdzi Maciej Kłoś, fotograf, właściciel Agencji Wydawniczej MAKO-PRESS i chmary jamników. Bywały lata, kiedy miał ich ponad czterdzieści. - Nauczyłem się psiej mowy: znaczenia mikrogestów, ruchów ciała, ułożenia kącików oczu i warg. Ale mam najsilniejszy charakter ze wszystkich moich czworonogów. I jestem przywódcą stada.

Jako przywódca stada faworyzuje w nim swoją żonę. Razem wychowują już szóste pokolenie krótkołapych. Pan Maciej oprowadza po domu: jeszcze zanim otwiera drzwi, rozlega się zza nich niespokojny jazgot. Poczuły obcego. W jednym pokoju kłębią się suki. Miniaturowe i duże, długowłose, szorstkowłose i gładkie. Rude, brązowe, podpalane. Obszczekują mnie bez sympatii, za to z zazdrością. Na widok ukochanego właściciela wprawiają w ruch ogony, piszczą, podskakują. Nie rzucają mu się na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1579

Spis treści
Zamów abonament