Nie przedałek was, Tatry
Nie przedałek was, Tatry
FOT. MICHAŁ MOŃKO
MICHAŁ MOŃKO
- Nie przedałek, was, Tatry, i nie przedam - powtarza sędziwy Franciszek Toczek-Mihul, potomek sołtysów królewskich w Chochołowie. - My na tatrzańskich halach z dziada pradziada, z woli i nadania Batorego. I dla nas Tatry to pomnik, a nie kierpce do przedania.
Pismo wywłaszczeniowe, które dostali przed laty właściciele Hali Chochołowskiej, brzmiało jak wyrok:
"Na wniosek Tatrzańskiego Parku Narodowego z dnia 25 marca 1974 roku - nr 1/74 Hala Chochołowska - zostało wszczęte postępowanie, mające na celu odjęcie prawa własności niżej wymienionych nieruchomości, położonych w gminie Witów, wpisanych do ksiąg wieczystych, prowadzonych przez Państwowe Biuro Notarialne w Nowym Targu".
- Nastały takie czasy, takie prawa, że górale musieli wziąć pieniądze za odebrane im Tatry - powiada Władysław Bienias-Kała, przedstawiciel sołtysów podczerwieńskich. - Narzucone prawa dzieliły górali na tych, co brali i na tych, co nie brali pieniędzy.
Z żalem wynosili się górale z hal i polan. Nie chcieli sprzedawać swego miejsca życia, krwawicy ojców i dziadów. Baca na Pięciu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta