Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Walka na insynuacje i pomówienia

14 maja 2009 | Publicystyka, Opinie | Jan Żaryn
Jan Żaryn
źródło: Rzeczpospolita
Jan Żaryn

Nie chcę dłużej odpowiadać na zarzut, że jestem narodowcem. Takie ustawianie mojej osoby przez Andrzeja Friszkego nazywam operacją wstępną służącą wykluczaniu mnie z grona naukowców, którym wolno w Polsce pełnić funkcje publiczne – pisze historyk

Polemika z tekstami, których autorzy próbują usilnie ominąć sedno sprawy, jest trudna. By utrzymać jako taki poziom repliki, trzeba ominąć fragmenty nienadające się do komentarza albo zniżać się do poziomu szanownego polemisty. Oto krótkie przykłady tego, o czym piszę.

Prof. Andrzej Friszke doskonale wie, jakie książki są wydawane w IPN, a zatem świadomie myli czytelnika, pisząc, iż pomijamy w publikacjach Instytutu temat Zrzeszenia WiN (zob. np. „Biuletyn IPN” poświęcony tylko Zrzeszeniu WiN) czy też historię ruchu ludowego (zob. album o Stefanie Korbońskim, a za chwilę kolejne pozycje).

Wie także, że insynuacja, jakoby z mojego powodu odeszli z pracy uczniowie prof. Tomasza Strzembosza, jest chybiona. Tym niemniej pisze – co jest dla mnie obraźliwe – że wyrzucałem ludzi z pracy według tegoż właśnie klucza (to samo czyni Grzegorz Motyka).

Wrażliwość współczesnych Ukraińców jest mi bliska, ale nie na tyle, bym zapomniał o polskiej

W rzeczywistości każdy przypadek należałoby opisać indywidualnie (część odeszła z IPN, bo otrzymała lepszą ofertę pracy; inni nadal są w IPN, i to na wysokich stanowiskach itd.). Dla czytelnika nie są to historie ani zajmujące, ani wnoszące cokolwiek do debaty publicznej na temat działalności IPN. Wie o tym także prof. Friszke, a zatem sobie używa – jakby był propagandystą, a nie historykiem. Po co zatem pisze, „że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8317

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament