Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kryzys, kryzys, a co czeka nas po kryzysie?

14 maja 2009 | Ekonomia | Mirosław Gronicki Jerzy Hausner
Mirosław Gronicki
autor zdjęcia: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Mirosław Gronicki
Jerzy Hausner
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Jerzy Hausner

Jeżeli Ministerstwo Finansów wiedziało w grudniu 2008 roku, jaka jest faktyczna sytuacja w gospodarce, wszystkie tegoroczne rządowe deklaracje i komunikaty dotyczące euro nie miały pokrycia i wprowadzały opinię publiczną w błąd – piszą ekonomiści

Już dwukrotnie przedstawiliśmy wspólną opinię o zagrożeniach związanych z kryzysem gospodarczym. W listopadzie nasza wypowiedź była głównie ostrzeżeniem przed możliwą głębokością kryzysu i wezwaniem do podjęcia działań antykryzysowych. W lutym, gdy wystąpienie kryzysowych zjawisk stało się oczywiste, przedstawiliśmy propozycję antykryzysowego programu gospodarczego i jego uzasadnienie. Zaprezentowane przez nas opinie i kierunkowe rozwiązania w wielu punktach zostały przez rządowych decydentów dostrzeżone. Jednakże najczęściej tylko deklaratywnie. Faktycznie polityka gospodarcza się nie zmienia i coraz bardziej jesteśmy przekonani o jej intelektualnym i politycznym niepowodzeniu.

Aby to wykazać, musimy się najpierw trochę cofnąć. Rząd 30 grudnia 2008 r. przyjął i ogłosił „Program konwergencji” pokazujący, jak Polska ma osiągnąć kryteria umożliwiające wejście do strefy euro. W tym dokumencie rząd stwierdził, że deficyt sektora finansów publicznych w 2008 r. wyniósł 2,7 proc., a w 2009 r. osiągnie 2,5 proc. PKB. Przy czym deficyt sektora centralnego (rządowego) miał wynieść w 2008 r. 3,1 proc., bowiem w przypadku sektora samorządu terytorialnego oszacowano nadwyżkę na 0,4 proc., zaś w wyodrębnionych funduszach społecznych równowagę.

Efekty kryzysu zaczęliśmy odczuwać w listopadzie 2008 r. Warto pamiętać, że wówczas rząd temu usilnie zaprzeczał: spowolnienie może,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8317

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament