Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wzór na tytuł: miłość plus śmierć

29 grudnia 2010 | Kultura | Bartosz Marzec
Film „Trzeba zabić tę miłość” miał się nazywać „Odliczanie czasu”
autor zdjęcia: Waldemar Świerzy
źródło: Fotorzepa
Film „Trzeba zabić tę miłość” miał się nazywać „Odliczanie czasu”
Karen Blixen wyręczył tłumacz
źródło: muza sa
Karen Blixen wyręczył tłumacz
Magda Umer bawi się słowem
źródło: agora sa
Magda Umer bawi się słowem

O dobry tytuł trudno, bo olśnienia nie zdarzają się zbyt często

Jedne zawdzięczają siłę prostocie – „Proces”, „Biesy”. Inne – umiejętnemu wykorzystaniu cytatów: „Komu bije dzwon”, „Na wschód od Edenu”. Są wreszcie i takie, które odwołują się do tradycji poetyckiej: „Serce tak białe”, „Jutro w czas bitwy o mnie myśl”. Jednak wszyscy pisarze zgodziliby się, że tytuł to wizytówka powieści. W ten sposób autor przedstawia się czytelnikowi.

Zawsze jedno słowo

– Bardzo jestem zadowolony z tytułu „Moc truchleje”, ale ze skruchą wyznaję, że go nie wymyśliłem – powiedział „Rz” Janusz Głowacki. – Nieźle poszło też ze scenariuszem dla Kuby Morgensterna. Tekst nazwałem „Odliczanie czasu”. Kuba orzekł, że to beznadziejne, bo w tytu-

le musi być albo miłość, albo zbrodnia. Zaproponowałem: „Trzeba zabić tę miłość”. Strasznie się ucieszył.

Wbrew radom reżysera trudno wskazać jakiekolwiek reguły dotyczące tytułu.

– Maszynopis „Zielonego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8814

Spis treści
Zamów abonament