Hipoteka deweloperska z mocą wsteczną
Do 20 lutego 2011 r. jest jeszcze trochę czasu, by zmienić niekonstytucyjny przepis nowelizacji ustawy o księgach wieczystych i hipotece – pisze adwokat, wspólnik w Kancelarii Karniol Małecki i Wspólnicy w Warszawie
Izabela Makowska, główny specjalista ds. prawnych w BRE Banku Hipotecznym SA, chce nas przekonać („Hipoteka. Nie taki diabeł straszny”, „Rz” z 13 grudnia), jakie to znakomite rozwiązania niesie ze sobą nowelizacja art. 76 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (dalej: ustawa), która wejdzie w życie 20 lutego 2011 r. Z całą pewnością – i tu w pełni zgadzam się z autorką – są to znakomite rozwiązania dla banków, które udzieliły albo nadal zamierzają udzielać deweloperom kredytów na budowę domów mieszkalnych. Ustawodawca po prostu tym biednym bankom zrobił dobrze, bo to właśnie one są słabszą stroną w stosunkach kredytowych. Nikogo (a na pewno ustawodawcę) nie interesuje, że nabywca lokalu (żeby w ogóle mieć gdzie mieszkać) oprócz swojej hipoteki zabezpieczającej spłatę jego kredytu bankowego, za który kupił od dewelopera wymarzone mieszkanie, coraz częściej będzie musiał spłacać dodatkowo część kredytu zaciągniętego przez dewelopera na budowę całego domu zabezpieczonego właśnie,, hipoteką deweloperską”.
Określeniem tym (niemającym nic wspólnego z językiem prawa) posługuję się nie tylko dlatego, że jest ono używane w artykule Makowskiej, ale również dlatego, że w sposób skrótowy pozwala ono jednak nazwać i wyodrębnić te istniejące hipoteki, do których obecnie (chociaż tylko do 20 lutego 2011 r.) nie mają zastosowania przepisy o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta