Włos się Jeży
Pierwsza nasza pełnometrażowa animacja dla dorosłych oparta na komiksie
Kto lubi szybkie obroty, namawiam – w 80 minut dookoła Jerzego! Tyle trwa najśmieszniejsza polska komedia od czasów „Kilera". Dawno tak się nie bawiłam w kinie, jak na animowanym obrazie „Jeż Jerzy" opartym na miksie komiksów o przygodach kolczastego zwierzaka, publikowanych od 1998 roku nakładem Wydawnictwa Egmont. Ekranizację zawdzięczamy 14-osobowemu zespołowi pod wodzą scenarzysty Rafała Skarżyckiego i rysownika (w filmie: jednego z trzech reżyserów) Tomka Leśniaka.
Do pełni szczęścia zabrakło mi odkrywczych rozwiązań plastycznych. Kreska trochę za infantylna, technika animacji (wycinanka ulepszona komputerem) tradycyjna. A monotonia formy przy pełnometrażowej animacji trochę nudzi...
Ale pamiętajmy – pierwowzór Jerzego stworzyły 20-latki. Pierwsze zeszyty to był underground. Potem Jeż przedarł się do oficjalnych edycji, zyskał rzesze fanów. Teraz podbija duży ekran – a jak do tego doszło,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta