Rząd, który nie zachwyca
Panie premierze, dróg nie będzie tyle, ile pan obiecywał, dług rośnie zastraszająco, w Europie grozi nam miejsce w grupie „drugiej prędkości”, a państwo nie radzi sobie w trudnych sytuacjach – wylicza publicysta „Rzeczpospolitej”
Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?" – krzyknął uczeń Gałkiewicz, kiedy profesor Bladaczka kazał mu się entuzjazmować poezją Słowackiego. W sobotniej „Gazecie Wyborczej" Donald Tusk każe mi się zachwycać „głębokimi reformami" rządu. Wiem, że bluźnię, porównując dzieła rządu do dzieł Słowackiego, ale czuję, że premier stoi nade mną jak Gombrowiczowski profesor Bladaczka i mówi, że jednak powinienem się zachwycać. A ja mogę odpowiedzieć tylko jak Gałkiewicz: „Słowo honoru, nikogo nie zachwyca!".
Z zatkanym nosem
Panie premierze, dzieła pańskiego rządu nie zachwycają nawet najbardziej zagorzałych pańskich zwolenników. Ci, którzy pana po ludzku lubią, albo śmiertelnie nie cierpią pańskiego przeciwnika, przekonują, żeby trwać przy pana rządzie z zatkanymi nosami. Ten argument jest przynajmniej zrozumiały i racjonalny, jeśli ktoś uznaje inne rozwiązanie niż rząd PO – PSL za śmiertelne zagrożenie.
W Polsce są ludzie, którzy się boją Jarosława Kaczyńskiego, bo naruszył ich interesy, są tacy, którzy nie znoszą go z powodów estetycznych, a są i tacy, którzy nie akceptują jego polityki.
I uznają, że rząd Donalda Tuska to „mniejsze zło". Ale nikt z nich nie próbuje mnie jednak przekonać, że to, co zrobił Tusk przez ponad trzy lata, ma zachwycać.
Przeczytałem pański długi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
