Platformę wciąż dzielą konflikty
Lokalne struktury PO mogą nie posłuchać wezwania Donalda Tuska do przedwyborczego zwarcia szeregów
– Możecie pozabijać się dwa dni po wyborach, ale do wyborów ma być spokój – tak relacjonują słowa Donalda Tuska członkowie Zarządu Krajowego PO. Tusk miał tak powiedzieć 3 marca na ostatnim posiedzeniu tego ciała. Wezwał przedstawicieli skłóconych środowisk do pojednania. I zagroził konsekwencjami tym, którzy dalej będą rozbijać jedność partii.
Politycy PO mówią, że apel premiera uspokoił atmosferę. Symbolem tego było spotkanie na cygarze przywódców dwóch frakcji: Grzegorza Schetyny i Cezarego Grabarczyka. Odbyło się błyskawicznie, bo już następnego dnia po posiedzeniu zarządu.
Rzeczywiście, z PO dociera do mediów dużo mniej sygnałów o wewnętrznych swarach. Ale w kilku miejscach nie udało się opanować konfliktu. Tam regionalni działacze uznali, że nim zaczną się godzić z rywalami, muszą z nimi załatwić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta