Cały świat oglądał królewski ślub
Wyglądasz olśniewająco, kochanie – miał powiedzieć William, gdy ojciec przyprowadził Kate do ołtarza
Kate Middleton nawet przez chwilę nie przestała się uśmiechać. Ani, gdy w opactwie westminsterskim składała przysięgę małżeńską, ani później, gdy z otwartego, złotego powozu pochodzącego z 1902 roku pozdrawiała setki tysięcy ludzi. A także na balkonie pałacu Buckingham, gdy cały naród czekał na pierwszy publiczny pocałunek młodej pary.
„Była zrelaksowana, naturalna, wspaniała" – zachwycały się w piątek brytyjskie media. Wszystkie kamery pokazywały też księcia Williama, gdy – czekając na przybycie Kate do katedry – swobodnie rozmawiał z gośćmi. Również jemu uśmiech nie schodził z twarzy i – co eksperci wyczytali z ruchu jego warg – przed ołtarzem zażartował, zwracając się do teścia: – To tylko taka mała, rodzinna sprawa.
Pokaz mody
Ku ogromnej uciesze londyńczyków młoda para wsiadła po południu do sportowego, otwartego astona martina i – z przyczepionymi do zderzaka balonami i tabliczką „Just wed" – przejechała ulicami miasta. William siedział za kierownicą.
Cały Londyn utonął w czerwono-biało-niebieskich barwach, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta