Nagonka rynków na Włochy
W Europie doszło do przeceny, bo inwestorzy uważają, że po Atenach w opałach znajdzie się Rzym
Korespondencja z Brukseli
Hiszpania przez wiele miesięcy była uważana za naturalny kolejny cel ataków inwestorów, gdyby nastroje rynkowe uległy pogorszeniu. Jednak to Włochy mogą się stać następną ofiarą eurokryzysu.
Eksperci podkreślają, że kryzys dotyka krajów, które mają poważne problemy gospodarcze, ale brak im woli politycznej do przeprowadzenia reform. Teraz trafiło na Włochy, gdzie premier Silvio Berlusconi najpierw przegrał wybory samorządowe i referendum, a potem zaczął krytykować swojego ministra finansów za antykryzysową strategię. Jakby tego było mało, Giulio Tremonti, uważany za gwaranta zdrowego kursu w polityce fiskalnej, człowiek, który nie uległ panice i nie wydawał pieniędzy z budżetu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta