Po wyborach będzie koalicja PO – PSL
Minister sprawiedliwości o swojej kadencji, planach na kampanię wyborczą i prezydencji
Rz: Nie jest panu przykro, kiedy czyta pan, że Ryszard Kalisz ma być po wyborach ministrem sprawiedliwości?
Krzysztof Kwiatkowski (PO), minister sprawiedliwości: Nie, nie jest mi przykro. Dyskusja o tym, kto jest w jakiej partii ministrem w gabinecie cieni, jest normalna. Szczególnie przed wyborami. Nie jest mi też przykro, kiedy czytam, że w PiS w tym kontekście pojawia się nazwisko Beaty Kempy.
Ale tu nie chodzi o gabinety cieni, tylko o ewentualny wspólny rząd PO – PSL – SLD.
W moim przekonaniu po wyborach będzie koalicja PO – PSL.
Nie boi się więc pan, że po wyborach nie wróci pan na stanowisko?
Staram się przestrzegać bardzo mądrej zasady, by się nadmiernie nie przywiązywać do zajmowanych stanowisk. Rząd kształtuje premier.
A jest pan zadowolony ze swojej kadencji?
Tak, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że wiele do zrobienia jeszcze pozostaje. Z kilku rzeczy szczególnie jestem zadowolony. Choćby z tego, że udało się bez komplikacji przeprowadzić rozdział prokuratury od ministerstwa.
Nie brakuje panu czasem uprawnień prokuratora generalnego?
I bez tej funkcji minister sprawiedliwości ma się czym zajmować. Chociażby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta