Najlepszy partner dla firmy, czyli kruk krukowi oka nie wykole
O finansowaniu firm rodzinnych przez fundusze private equity i venture capital rozmawiają Wojciech Kruk, twórca marki i b. prezes W. Kruk, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Vistula SA, oraz Ryszard Kruk, doradca zarządu Enterprise Investors
Przede wszystkim musimy wyjaśnić, że nie jesteście panowie rodziną, ponadto Wojciech – jak powszechnie wiadomo – jest rodem z Wielkopolski, a Ryszard z Galicji.
Czy dla sfinansowania rozwoju firmy rodzinnej fundusze są lepszym rozwiązaniem od finansowania dłużnego, inwestora branżowego i rynku publicznego?
Ryszard Kruk: Nie mieliśmy w naszym portfelu wielu inwestycji w firmy rodzinne, ale ze sporym zainteresowaniem przyglądamy się temu segmentowi rynku. Chciałbym posłużyć się przykładami naszych inwestycji: jedna to inwestycja odległa w czasie, czyli firma W. Kruk, a pozostałe to firmy, z którymi aktualnie rozmawiamy. Kilka cech funduszy jest cennych dla firm rodzinnych; fundusz umożliwia pozostawienie rodzinie tyle kontroli, ile chce ona zachować, zapewnia systematyczny rozwój – od firmy typowo rodzinnej poprzez fazę współpracy z partnerem finansowym do stania się spółką publiczną; fundusz wnosi nowe spojrzenie na sprawy często skostniałej struktury...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta