Głodni strażnicy: gdy pilnujemy Legii, nie jemy
Osiem godzin bez jedzenia, a picie wtedy, gdy jest 25 stopni powyżej zera, więc strażnicy miejscy chodzą głodni. A ze straży i Legii cateringu nie będzie.
Mundurowy jak głodny, to zły. Funkcjonariusze zaprotestowali więc przeciwko temu, że nie mogą zjeść w trakcie pilnowania meczów stołecznej drużyny piłkarskiej. Chcą, by przełożeni ich informowali dzień przed służbą na Legii. Wtedy będą mieli czas na przygotowanie sobie... kanapek i herbaty w termosie.
– Były przypadki, kiedy koledzy dowiadywali się piętnaście minut przed wyjściem na Legię. Najczęściej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta