Leppero-Zapatero
Wśród polityków i dziennikarzy od niedawna przyjmowane są zakłady: czy Palikot wejdzie do Sejmu? Nikt już twardo nie twierdzi, że to całkowicie niemożliwe
Zbieram głosy po Samoobronie – takie zdanie od Janusza Palikota usłyszał jeden z polityków konkurencyjnej wobec niego partii. Obaj znają się jeszcze z Sejmu, mieli dobre kontakty, więc lider Ruchu Poparcia mógł pozwolić sobie na szczere słowa.
Być może to jest wytłumaczenie niespodziewanego fenomenu, jakim jest nagły wzrost notowań świeżo powołanego ugrupowania. Fenomenu uderzającego, bo wiążącego się z jednoczesnym gwałtownym spadkiem notowań SLD.
Kogo zatem zżera Ruch Palikota? Zbiera głosy po Samoobronie, zabiera Sojuszowi, może obrywa procenty Platformie Obywatelskiej? Dokładną odpowiedź poznamy po wyborach. Jeśli najwięcej zbierze głosów w Sosnowcu, to znaczy, że zaczął zastępować SLD w roli głównego przedstawiciela lewicy. Jeżeli na popegeerowskich terenach Polski zachodniej i północnej, to znaczy, że idzie drogą Samoobrony. Zdobędzie głosy tej części społeczeństwa, która kiedyś głosowała na postkomunistów, potem Samoobronę, następnie na Platformę. A ostatnio znów zaczęła szukać kolejnego reprezentanta.
Jedna rzecz w uderzający sposób przypomina Samoobronę. Nową partię, tak jak wcześniej ugrupowanie Andrzeja Leppera, tworzą ludzie kompletnie nieznani. W przytłaczającej większości nie działali wcześniej politycznie, nie byli samorządowcami, nawet sołtysami czy radnymi. Niewiele wiadomo też o ich działalności społecznej lub kulturalnej....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta