Debiut
Kraków, zima, koniec stycznia 1945 r. Na ulicach żołnierze w burych szynelach i powojenny, lekko obdarty tłum.
Ja sam wyglądam równie elegancko – na nogach mam drewniaki wyfasowane w Łowiczu w RGO, kurteczka z tego samego źródła. Kiedy mnie zobaczył napotkany Jerzy Zawieyski, załamał ręce: „Boże! Co oni z panem zrobili!".
Z Zawieyskim poznałem się w czasie okupacji, w trakcie jego wieczorów autorskich. Nie myślałem, a i on pewnie nie przypuszczał, że za lat niewiele będzie 1/17 prezydenta, członkiem Rady Państwa.
Przechodzę koło Teatru Słowackiego. Raptem widzę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta