Bankowe roszady przyspieszą
Właściciele polskich spółek muszą wzmocnić się kwotą 23 mld euro. Ich udziały w naszym sektorze bankowym są warte ponad 14 mld euro. Powód poszukiwania kapitału to kryzys w strefie euro. Analitycy zastanawiają się, czy do gry o przejęcie banków w naszym kraju włączy się polski kapitał
23 mld euro muszą pozyskać największe zagraniczne banki działające w Polsce, które kontrolują prawie połowę polskiego sektora (łącznie zagraniczni inwestorzy są właścicielem 2/3 sektora).
Ta kwota to wymóg europejskiego nadzoru bankowego, który uznał, że ich kapitały są zbyt niskie. Nowe obowiązki mogą spowodować, że zagraniczne grupy będą rozważały sprzedaż polskich spółek. By je wykupić i zmienić relacje właścicielskie w polskiej bankowości, potrzeba ponad 4 mld euro.
Oficjalne zaprzeczenia
Nominalnie najwięcej gotówki – ok. 7,4 mld euro – potrzebuje UniCredit, właściciel Pekao, drugiego pod względem aktywów banku w naszym kraju. Wartość udziałów UniCreditu w Pekao wyceniana jest obecnie na 5,5 mld euro plus ewentualna 20-proc. premia za przejęcie kontroli, co i tak nie rozwiązałoby problemów UniCreditu. Ale w centrali banku, a także w hiszpańskim Banco Santander (kontroluje BZ WBK), amerykańskim Citibanku (Bank Handlowy), odmówiono nam komentarzy bądź kategorycznie zaprzeczono, jakoby spółki matki zamierzały się pozbyć swoich polskich aktywów. Ale długo dementowano też chęć sprzedaży Kredyt Banku czy Millennium.
Spośród pierwszej dwudziestki największych banków działających w Polsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta