Ukraina straszy Rosję
Kijów ma nową broń w sporze o gaz: może zablokować członkostwo Rosji w Światowej Organizacji Handlu
Ukraińcy chcą iść w ślady Gruzji i wyciągają asa z rękawa: by wymusić na Rosji rezygnację z zapowiadanych, drastycznych podwyżek cen gazu, ostrzegają, że zablokują jej wejście do WTO. Kijów zagroził Moskwie cofnięciem zgody na członkostwo w WTO udzielonej jeszcze w 2008 roku. Mówił o tym wicepremier Andrij Klujew, odpowiedzialny za negocjacje gazowe z Rosją. – Rozważamy tę sprawę. I możemy wykorzystać ten instrument w rozmowach – zapowiedział.
Wcześniejsze zabiegi, by skłonić Kreml do gazowych ustępstw, nie przyniosły efektów. Przedłużenie stacjonowania rosyjskiej floty na Krymie do 2042 roku w zamian za tańszy gaz okazało się niewystarczające. Na Kremlu nie zrobił także wrażenia proces byłej premier Julii Tymoszenko oskarżonej o wynegocjowanie niekorzystnego kontraktu gazowego z Gazpromem. Rosjanie odrzucili ponadto propozycję Ukrainy dotyczącą utworzenia konsorcjum (z udziałem UE) do zarządzania ukraińskimi gazociągami, bo nie otrzymaliby w nim większości udziałów. W tej chwili Ukraina płaci Rosji ponad 400 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu, więcej niż Niemcy. Od stycznia cena ma wzrosnąć do 456 dolarów. Kijów ma czas do 10 listopada. Na ten dzień zaplanowano posiedzenie grupy roboczej WTO mającej zakończyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta