Kocenie Roberta B.
No i nie wytrzymali. Obrazili, dotknęli, pohańbili. Wyszydzili i wyśmiali. Znęcali się nad pierwszakami, urządzając im regularną kocówę.
Podobno nawet posłowie Platformy i PiS biegali za nimi – cud, że nie do toalet – krzycząc: „Schowaj ogon!". Takie to koszarowe obyczaje zapanowały w parlamencie Najjaśniejszej.
Wszystko zaczęło się, gdy Robert Biedroń mówił o chwytach poniżej pasa. Kilku posłom się skojarzyło, a kiedy poseł pogubił się nieco w wyjaśnieniach, śmiechem wybuchnęli wszyscy. Biedronia najbardziej dotknęło, że wszystkim kojarzy się z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta