Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mario zrobił pożar

12 listopada 2011 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Jakub Błaszczykowski (z prawej) i Domenico Criscito
autor zdjęcia: Bartek Sadowski
źródło: Archiwum
Jakub Błaszczykowski (z prawej) i Domenico Criscito

Oblany egzamin, chęci i wiary starczyło na pół godziny

Włosi przyjechali do Polski w najsilniejszym składzie. Awans do Euro świętowali już wcześniej, o urlopach jeszcze nie myśleli. Dla zespołu Franciszka Smudy był to najpoważniejszy sprawdzian w tym roku.

Polacy grali bardzo dobrze przez pierwsze pół godziny. Szybko zorientowali się, o co chodzi rywalom. Włosi delikatnie trącali, kiedy sędzia był blisko, wybijali piłkę spod nóg z całych sił, nie licząc się z ewentualną kontuzją, gdy był daleko.

Ale Polacy zaproszeni do tańca szybko opanowali kroki. Arkadiusz Głowacki próbował pokazać Mario Balotellemu, kto jest gospodarzem tego meczu, a Damien Perquis i Eugen Polanski przyjęli rolę, jaką w naszej reprezentacji mają pisaną – agresywnie przerywali akcje przeciwników.

Błąd Szczęsnego

Przed meczem Smuda mówił, że nie może kazać swoim piłkarzom grać bardziej defensywnie, bo nie zgodzą się na to i będą chcieli atakować Włochów już na ich połowie. Tak było w pierwszych trzydziestu minutach i wyglądało to świetnie.

Włosi byli zaskoczeni rozmachem tych ataków, a Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Ludovic Obraniak grali tak efektownie i szybko jak w meczach ze słabszymi rywalami. – Czekaliśmy na rywali, graliśmy swoje – mówił po meczu Smuda i przyznał, że wszystko załamało się po straconej bramce.

Wojciech Szczęsny od początku meczu łapał...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9079

Wydanie: 9079

Spis treści
Zamów abonament