Coraz więcej asów w talii
Dla większości finansistów i przedsiębiorców gra na turniejach brydżowych to jedynie hobby, ale trzeba uważać. Niektórzy twierdzą, że to brydż przyczynił się do wybuchu światowego kryzysu w roku 2008
W lipcu 2007 r., kiedy ceny nieruchomości w Stanach Zjednoczonych zaczęły niepokojąco spadać, 73-letni James Cayne, prezes potężnego banku inwestycyjnego Bear Stearns, wsiadł do samolotu i spokojnie odleciał na turniej brydżowy. W czasie gry zbankrutowały dwa fundusze hedgingowe kierowanego przez niego banku. W marcu 2008 r., gdy Bear Stearns znajdował się już na skraju bankructwa, Cayne znów grał w karty, tym razem na turnieju w Detroit. Pracownicy nie mogli się do niego dodzwonić, ponieważ – żeby się nie rozpraszać – nie zabrał ze sobą telefonu komórkowego.
Bear Stearns jedynie dzięki akcji ratunkowej przeprowadzonej przez JP Morgan nie podzielił smutnego losu banku Lehman Brothers. CNBC uznało Cayne'a za jednego z najgorszych menedżerów wszech czasów. Jednak w historii brydża Cayne zapisał się jako trzynastokrotny zdobywca tytułu mistrza Ameryki Północnej. Każdy zapalony brydżysta jest więc w stanie jego wybór przyjąć ze zrozumieniem: są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze!
Targi niewolników
Grasz w brydża? To dowód, że masz zdolność analitycznego myślenia. Zamiłowania do tej gry nie ukrywają Warren Buffett i Bill Gates. Pieniądze z Doliny Krzemowej finansują najbardziej prestiżowe turnieje,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta