Będzie mniej magistrów
Na rynku pracy jest zapotrzebowanie na kadrę średniego szczebla, np. inżynierów budownictwa czy fizjoterapeutów, którzy nie muszą kończyć studiów magisterskich – twierdzi minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka
Nie zdziwiło pani, że premier w exposé nic nie wspomniał o reformie uczelni i nauki, która ma dać impuls do rozwoju gospodarki?
Barbara Kudrycka: Nie, bo wiedziałam, że premier w exposé będzie omawiać program na obecną kadencję, a reformy, o których pani mówi, zostały przeprowadzone w poprzedniej. Zmiany strukturalne zapowiedziane przez premiera mają ratować Polskę przed kryzysem, który rozlewa się po Europie, i zapewnić silny wzrost w średnim i długim okresie.
Rząd nie widzi w tym roli uczelni?
Rząd to jak najbardziej dostrzegł, dlatego w latach 2008 – 2011 przeprowadzone zostały strukturalne reformy nauki i szkolnictwa wyższego. Rząd Donalda Tuska wprowadza reformy stopniowo, nie tylko po to, by je skutecznie wdrożyć, ale również po to, by móc dalej reformować w kolejnej kadencji. Nie można wprowadzać wszystkich reform naraz.
To jakie są pani zadania na najbliższe lata?
Dbanie o pełne wdrożenie reform tak, aby uczelnie, wykorzystując nowe szanse i możliwości, wprowadzały zmiany służące poprawie jakości nauki i kształcenia, bo za tym będą szły większe środki finansowe.
Żadnych nowych zmian?
Będzie nowa polityka finansowania szkolnictwa wyższego, w której w większym zakresie będziemy uwzględniać kryteria jakości kształcenia, a w uczelniach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta