Były błędy, ale jest też kolejne zwycięstwo
Polska – Chiny 3:1. Już widać Londyn. Piąta wygrana liderów Pucharu Świata. Dzisiaj mecz z USA, jutro z Egiptem
Ten scenariusz można powielać. Najpierw słabszy początek, później szybkie zmiany, w których Andrea Anastasi zaczyna się już specjalizować, i kolejne zwycięstwo polskich siatkarzy, które pozwala coraz śmielej myśleć o igrzyskach w Londynie (trzy najlepsze drużyny turnieju w Japonii wywalczą kwalifikację olimpijską).
– Pierwszy set był fatalny, ale najważniejsze, że mamy trzy punkty – powiedział Anastasi, który najpierw zdjął z boiska Michała Kubiaka, wprowadzając na jego miejsce Michała Winiarskiego, później za Zbigniewa Bartmana wszedł Jakub Jarosz, a za Pawła Zagumnego – Łukasz Żygadło. Ostatniej zmiany trener dokonał w trzecim secie, gdy w miejsce Łukasza Wiśniewskiego zagrał Piotr Nowakowski.
– Graliśmy źle, ale wygraliśmy – potwierdził słowa trenera Marcin Możdżonek, najlepszy blokujący turnieju. – Przed...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta