Kate Bush śpiewa o spotkaniu z yeti
„50 Words for Snow”, nowa płyta Brytyjki, jest jedną z najlepszych w jej dorobku
Gdyby nie Kate Bush, nie byłoby muzyki Tori Amos, a i Bjork. Stworzyła styl, który inspiruje święcącą dziś triumfy Florence and the Machine. Jej piosenki są kobiece, zmysłowe, nasycone emocjami i erotyką, oparte na instrumentarium tradycyjnym, ale i elektronicznym.
Ostatnie dwie dekady nie były jednak najlepsze. Opublikowany wiosną album „Director's Cut" przynosił zmienione wersje znanych już kompozycji, bo Bush chciała pozałatwiać dawne sprawy. Nareszcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta