Gotowi na najgorsze
Problemy strefy euro będą narastać i w pewnym momencie musi dojść do przesilenia – przekonuje wiceminister finansów Dominik Radziwiłł
Rz: Czy nie niepokoi pana tak duży wzrost rentowności obligacji dziesięcioletnich (powyżej 6 proc.)? Koszt ubezpieczenia polskiego długu jest też rekordowy...
Oczywiście nie jesteśmy zachwyceni tak poważnym wzrostem rentowności, także wycena CDS (instrumentów zabezpieczających przed upadkiem dłużnika – red.) nie wprawia nas w euforię, ale jak już mówiłem, klimat na rynku jest bardzo zły, trudności i napięcia w strefie euro i na Węgrzech przekładają się na inne kraje, takie jak Polska, których nie zalicza się do tzw. safe heavens – rajów stabilności. Przygotowaliśmy się na trudne czasy – nie musimy emitować długu, stworzyliśmy sporą poduszkę płynnościową w wysokości 25 proc. naszych rocznych potrzeb pożyczkowych, a jeśliby sytuacja międzynarodowa uległa dalszemu pogorszeniu, w każdej chwili możemy skorzystać z 30 mld dol. elastycznej linii kredytowej z MFW, a to zaspokoiłoby prawie 2/3 naszych przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych. Jesteśmy przygotowani na zawirowania rynkowe, nawet najgorsze.
To źle, że teraz głównie inwestorzy zagraniczni kupują nasze papiery skarbowe?
Istnieje zwiększone ryzyko związane z rosnącym udziałem inwestorów zagranicznych w polskim długu, ale nie mamy na to większego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta