Wielki Wichary, wielcy Polacy, Dania pokonana
Zwycięstwo 27:26 uczy wierzyć w cuda. O medale zagramy ze Szwecją, Macedonią i Niemcami
Drużyna Bogdana Wenty dopisała kolejny rozdział książki o silnych mężczyznach, którzy nigdy się nie poddają i nie przestają wierzyć.
Polscy piłkarze udowadniali wcześniej, że 15 sekund to mnóstwo czasu, zdarzało się, że kończyli mecz ze złamaną ręką, a Karol Bielecki wrócił do sportu po stracie oka. Szlachectwo zobowiązuje. Wczorajszy mecz być może był najtrudniejszy z tych wielkich, które trzeba było wygrać w ostatnich latach.
Polacy nie zwyciężyli jednym rozpaczliwym rzutem. W pewnym momencie przegrywali z wicemistrzami świata pięcioma golami, ale nie stracili wiary w wygraną i spokoju.
Nie ma wielkich zwycięstw bez wielkich bramkarzy. – Musimy bardzo podziękować Marcinowi Wicharemu, bo odbił dużo rzucanych z czystych pozycji piłek. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta