Zabił sąsiada
Nawet dożywocie grozi za zabójstwo 20-letniemu Arielowi S. Młody mężczyzna jest mieszkańcem Pragi-Północ. Kilka dni temu w swoim mieszkaniu przy ul. Środkowej zorganizował alkoholową imprezę, w czasie której doszło do awantury. Goście uciekli z mieszkania. Ariel S. też z niego wybiegł. Wpadł do sąsiada – 64-letniego Mirosława P. Nie wiadomo jeszcze, z jakich powodów zaatakował mężczyznę nożem. Zadał mu kilka ciosów, a potem uderzył go jeszcze młotkiem w głowę. Na koniec próbował podpalić. Sąsiedzi czując dym, wezwali straż pożarną, a ta, gdy odkryła zwłoki lokatora, zawiadomiła policję. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali młodego zabójcę. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Przyznał się do popełnienia zbrodni. Wczoraj został aresztowany przez sąd na trzy miesiące.