Groźne ambicje Paryża
Aż do rozpoczęcia szczytu UE 30 stycznia będzie trwała zakulisowa walka o kształt unii fiskalnej. Pozycja Polski wygląda coraz marniej.
Podkopują ją Francuzi, którzy chcą umocnić się naszym kosztem. Patrzmy im na ręce, bo aż zacierają je z zadowolenia po wątpliwościach premiera Tuska, czy w ogóle bawić się w cały ten pakt.
Paryż nie uwziął się na Warszawę, można nawet zaryzykować twierdzenie, że nic do nas nie ma. Problem w tym, że im Polska bogatsza i silniejsza, tym atrakcyjniejsza jako partner dla Niemiec, a to powoli przesuwa geopolityczną oś Europy z Renu gdzieś nad Łabę.
1
W takim układzie Francja stanie się peryferiami, a nie jednym z dwóch płuc kontynentu. Nie powinny nas mamić szczyty pary Merkel – Sarkozy. To władza europejska na wczoraj i dziś, nie na jutro. Jakiekolwiek parametry polityczne oraz gospodarcze brać pod uwagę, Francja traci na rzecz Niemiec. Nic dziwnego, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta