Karma cola
Trzeba by jakoś rozsądnie ulokować się pośrodku, pomiędzy ciekawością świata i otwarciem na innych, a swoim miejscem na świecie i wiernością wobec własnej tradycji
Karma cola
Andrzej Kaczyński
Czy ufać hinduskiej pisarce Gicie Mehcie, która w brawurowym pamflecie "Karma cola czyli mistycyzm Wschodu na światowym rynku" z wielkim impetem iswadą, azwłaszcza ze źródłową kompetencją, odwodzi ludzi Zachodu od zaślepionego -- jak uważa -- zafascynowania egzotyką religii i duchowości Wschodu i chce przekonać ich o złudności wiary w możliwość łatwego jakoby i bezkarnego przekraczania granic odległych kultur?
Kiedy to samo mówią funkcjonariusze Kościołów chrześcijańskich, którzy ostrzegają przed infiltracją wschodnich sekt i -- jak bywa coraz częściej -- policje, wymiar sprawiedliwości różnych krajów, Interpol, to można to tłumaczyć pragnieniem obrony własnego "stanu posiadania" albo porządku prawnego (czytaj: "świętego spokoju") , niechęcią do nowości, konkurencji czy czymś podobnym. Te motywacje odpadają w przypadku Hinduski z krwi i kości.
Zez kulturowy
"Jeżeli biały człowiek żyje w domu wariatów zbudowanym z abstrakcji, to my tu żyjemy w domu wariatów zbudowanym z dystrakcji" -- powiada Mehta i na dowód przytacza wyznanie pewnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta