Logofadzy i ciąg dalszy
Reduty polskiej inteligencji
Logofadzy i ciąg dalszy
Zygmunt Skórzyński
Znak wydał niedawno -- dzięki inicjatywie Andrzeja Ciechanowieckiego i Andrzeja Rozmarynowicza -- małą, 130-stronicową książeczkę, zawierającą ponad 20 tekstów dotyczących paroletniej działalności krakowskiego Klubu Logofagów. Klubu zapoznanego dziś prawie zupełnie, którego rola jednak pół wieku temu była jedyna w swoim rodzaju. Być może, był on zaczynem i wzorem działalności społecznej, adresowanej do środowisk inteligenckich, która w czasach późniejszych, a zwłaszcza w okresie Polski popaździernikowej, rozkwitnąć miała w wielu formach i postaciach.
Mowa o pierwszym tego typu klubie dyskusyjnym, o profilu humanistycznym i polityczno-prawnym, który powstał w początkach lat powojennych, pod dachem Polskiej YMCA. Organizatorami była kilkuosobowa grupa młodych ludzi, przeważnie studentów. Klub Logofagów (czyli "pożeraczy słów") zaczął gromadzić na swych cotygodniowych, zamkniętych i prawdopodobnie dość snobistycznych zebraniach -- bardzo znaczących przedstawicieli elity kulturalnej i naukowej miasta. Dzięki systematyczności cotygodniowych zebrań, doborowi najbardziej kompetentnych referentów, selektywnie dobieranemu gronu uczestników, dzięki wreszcie warunkom zapewniającym zupełną swobodę dyskusji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta