Aksamitna pikielhauba
Przyprawianie Merkel wąsów Hitlera i posądzanie Niemców o budowę „IV Rzeszy” nie robi dziś na nich żadnego wrażenia
Jak wygląda współczesne wcielenie Hitlera? Jest niewysokiego wzrostu, ma przysadzistą figurę, proste blond włosy i wadę wymowy, a przede wszystkim jest kobietą. Nazywa się Angela Merkel. To, czego nie udało się jej poprzednikom z pomocą wojska, pani kanclerz realizuje poprzez hegemonię gospodarczą. Pod jej rządami Niemcy są za silne, zbyt butne, bezczelne i konsekwentnie zmierzają do podporządkowania sobie wszelkiej obczyzny. Tak w każdym razie widzą politykę RFN politycy i karykaturzyści wielu krajów nie tylko Europy.
Merkel jako roznegliżowana Domina z pejczem w dłoni, Merkel w mundurze bismarckowskim z pikielhaubą na głowie, Merkel jako caryca Europy, to znów z wąsami Hitlera i kolczykami w kształcie swastyki w uszach... – na marginesie walki o przetrwanie eurowaluty i Unii Europejskiej przez media przelała się nowa fala germanofobii. Gdy do Aten miał przyjechać minister gospodarki Philipp Roesler, aby omówić sposoby wyciągnięcia Grecji z finansowych opresji, przed ambasadą RFN zebrały się tłumy protestujących przeciw „merkelizacji" polityki Brukseli. Nad głowami manifestantów powiewała flaga UE z gwiazdkami ułożonymi w Hakenkreuz. „Czego chce u nas ten japoński Niemiec? Niemcy i Japonia – ta oś z drugiej wojny, toż to naziści...", wywodził moderator lokalnej telewizji śniadaniowej.
Super-Niemcy
Pomijając fakt, że minister Roesler nie jest z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta