Ateizm dla opornych
Bywały w historii okresy, kiedy odrzucenie wiary w Boga albo bogów można było przypłacić życiem, a wystąpienie przeciwko władzy religijnej prowadziło na krzyż lub stos.
Do dziś są miejsca w świecie, gdzie nie warto obnosić się ze swoim sceptycyzmem religijnym, a zmiana wyznania oznacza wyrok śmierci dla konwertyty. Na szczęście nie w Europie ani Ameryce. U nas, ludzi racjonalnych, króluje dziś ateizm w odmianie rewolucyjno-ewangelizacyjnej. Jego prorocy są szanowanymi profesorami uniwersytetów i wpływowymi publicystami, a wyznawcy cieszą się powszechnym szacunkiem. Siła rażenia nowego ateizmu jest tym większa, im prostszy i żarliwszy jest jego przekaz. Dociera wyłącznie do odbiorców kultury popularnej, ale o to właśnie chodzi – nikt poważny nie ma dziś czasu na wnikanie, kim Bóg jest albo i nie jest.
– Nikt, kto myśli racjonalnie, nie może wierzyć w Boga, bo wiara jest sprzeczna z rozumem. Ludzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta