Wszyscy doszliśmy do ściany
Krytyka neoliberalna jest sensowna, gdy wytyka projektowi socjaldemokratycznemu patologie - mówi Ryszard Bugaj, ekonomista, poseł trzech kadencji, były lider Unii Pracy
Kryzys finansowy nie przyniósł renesansu lewicowej myśli na świecie?
Lewica socjaldemokratyczna przed laty pogodziła się z neoliberalną falą, choć nieraz półgębkiem. Stawiali gromnicę tej doktrynie i mały ogarek emocjom swoich wyborców. Dziś, nawet jeśli krytykują liberalny kapitalizm, są mało wiarygodni.
Wszyscy?
Są może wyjątki. Jeśli Francois Hollande zapowiada 70-procentowy podatek... Ja przy swoim radykalizmie nigdy nie przekroczyłem postulatu 50 procent. Ale oczywiście jeśli kryzys będzie trwał, radykalizm niektórych pomysłów i wypowiedzi będzie wzrastał.
Już wzrasta, przypomnę, ruch oburzonych w wielu krajach świata, łącznie z Polską.
Ja akcje typu „okupuj Wall Street" traktuję jako harcerskie. To się opiera na czystych emocjach, tam się nic nie proponuje. Idą już dziś w rozsypkę. Nieprzypadkowo.
Jak pan uważa, kiedy nastąpiła ostateczna porażka projektu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta