Agent z podrobionymi dokumentami
Pracownik dużej sieciowej agencji nieruchomości próbował sprzedać cudzy 63-metrowy lokal przy ul. Blatona na Bemowie
Klaudiusz S., broker nieruchomości, który nie miał licencji pośrednika, spółdzielcze własnościowe mieszkanie na Bemowie oferował kilku klientom. Lokal był wstawiony do agencji nieruchomości, w której pracował. W połowie lutego br. w kancelarii notarialnej na Ochocie doszło do podpisania pierwszej umowy przedwstępnej sprzedaży tej nieruchomości. Klient zapłacił gotówką 20 tys. zł zaliczki. Cenę mieszkania ustalono na 320 tys. zł.
U tego samego notariusza
Dwa tygodnie później Klaudiusz S. chciał zawrzeć kolejną umowę z nowymi nabywcami. Strony stawiły się w tej samej kancelarii notarialnej. Do transakcji jednak nie doszło. Do akcji wkroczyła policja.
– Jeszcze przed podpisaniem umowy sprzedaży niedoszli nabywcy zaczęli mieć wątpliwości co do rzetelności sprzedającego – tłumaczy Monika Lewandowska ze stołecznej prokuratury. – Powiadomili policję. Wcześniej klienci sprawdzili w spółdzielni dokumenty, które przedstawił im Klaudiusz S. Okazało się, że zaświadczenie z SM Wola mówiące, że sprzedający ma prawo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta