Nasz teatr jest mało oryginalny
Warszawskie Spotkania Teatralne dowiodły, że młodzi reżyserzy stadnie ulegają alternatywnym modom. Ostatnio – feministycznym
Problem jest głębszy i nie dotyczy wyłącznie Warszawskich Spotkań Teatralnych. Ich rada programowa wybrała najciekawsze propozycje ostatniego sezonu, które powtarzają się również na innych najważniejszych krajowych przeglądach.
Gdy przyszli do teatru Krzysztof Warlikowski, Grzegorz Jarzyna, Jan Klata i Monika Strzępka, zaproponowali tematy pisane własnym życiem: o mniejszościach seksualnych, religijnych tęsknotach, wierze, rewolucji i problemach z polskim kapitalizmem. Maja Kleczewska przygląda się z kolei coraz bardziej brutalnym emocjom, Krzysztof Garbaczewski zaś tropi formy zachowań totalitarnych w rodzinie, a także alternatywne życie w Internecie.
Po nich jednak do głosu dochodzi grupa mniej utalentowanych, którzy zamiast kreować zjawiska – kopiują na scenie medialne i społeczne debaty. Ich reżyserska praca ogranicza się do gier formalnych, bo to, co banalne, trzeba sprzedać w modnym, mocnym obrazku.
Kopiują głównie niemiecki teatr. A jeśli nawet nie są z nim na bieżąco, bakcyla nowinek zaszczepiają im modni ostatnio dramaturgowie, którzy zamiast pogłębiać analizę wystawianych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta