Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dewaluacja zbrodni

04 kwietnia 2012 | Publicystyka, Opinie | Piotr Skwieciński
Przeprosiny Niemców  za Holokaust były aktem oczywistym, słusznym  i potrzebnym (na zdjęciu Willi Brandt przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, 6.12.1970 r.)
źródło: AP
Przeprosiny Niemców za Holokaust były aktem oczywistym, słusznym i potrzebnym (na zdjęciu Willi Brandt przed Pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie, 6.12.1970 r.)

Nie przepraszajmy się nawzajem za działania, które w danej epoce były uznawane za normalne – apeluje publicysta „Rzeczpospolitej”

Wszechobecną i coraz bardziej rozpowszechniającą się manierę przepraszania zapoczątkowało rozliczanie się Niemców z Holokaustem. „Argument z Holokaustu" najczęściej zamyka krytykom usta.

W tej sprawie jednak niesłusznie. Niemieckiej ekspiacji za Holokaust nie da się bowiem porównać z żadnymi innymi wzorowanymi na niej i coraz bardziej groteskowymi.

Ekspiacja za Holokaust była – wtedy – dla wszystkich, w tym tej części Niemców, która naprawdę zerwała z nazistowskim dziedzictwem i odczuwała wyrzuty sumienia – aktem oczywistym, potrzebnym i słusznym. Słusznym – bo Holokaust był zbrodnią do tej pory z wszystkich możliwych względów niespotykaną. Ale także i dlatego, że niemieckie prośby o wybaczenie miały miejsce wtedy, gdy żyło – i miało się dobrze – pokolenie, które w Holokauście uczestniczyło. A ówczesne młode pokolenie było jeszcze w cieniu wojny. Sprawcy zbrodni to byli ich rodzice. Nikt oczywiście nie odpowiada za postępki rodziców, ale z drugiej strony poczucie jakiegoś rodzaju moralnej odpowiedzialności, a przynajmniej pewnego dyskomfortu ze względu na zło wyrządzone przez ojca jest wśród choćby tylko przeciętnie wrażliwych ludzi dość powszechne. To nielogiczne, ale ludzkie.

Jest jednak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9200

Wydanie: 9200

Spis treści
Zamów abonament