Trudna droga firm rodzinnych
Aż 70 proc. z nich upada lub zostaje przejętych, zanim do zarządu wejdzie drugie pokolenie. Jednak wiele rozwija się i zdobywa nowych klientów. W Polsce w firmach rodzinnych pracuje już ok. 1,3 mln osób – tworzą one ponad 10 proc. PKB
Nawet jeśli firma od pokoleń należy do tej samej rodziny, wcale nie oznacza to, że ma większe szanse na utrzymanie się na rynku. Z raportu Boston Consulting Group wynika, że jedynie co dziesiąta z nich ma szansę przetrwać na tyle długo, aby do zarządu weszło trzecie pokolenie.
Przyczyn jest sporo. Jeżeli firmie wiedzie się dobrze, wówczas potomkowie założycieli, najczęściej wychowani w dostatku, traktują rodzinny biznes jako opcję na czarną godzinę. Wielu dołącza do zarządu dopiero wtedy, gdy nie udają się ich własne biznesy.
– W przeciwieństwie do dużych firm, gdzie średnia kadencja dyrektora generalnego trwa sześć lat, rodzinne przedsiębiorstwa zarządzane są przez te same osoby nawet 20 albo i 25 lat – mówi George Stalk z Boston Consulting Group. – Tak wydłużone okresy zarządzania stają się kłopotliwe, kiedy trzeba poradzić sobie ze zmianami w technologii, modelu biznesowym i zachowaniach konsumentów – dodaje.
Jednak mimo wszystko przykładów firm od pokoleń należących do jednej rodziny nie brakuje. Rekordziści to japońskie Viens Corporation, należąca do rodu Takanashi od ponad 30...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta