Podwładny musi wiedzieć, kiedy ma wczasy, a kiedy wolne
Jeśli szef chce wysłać pracownika na urlop w okresie wypowiedzenia, choć wcześniej zwolnił go z zadań, musi to zrobić w precyzyjnie podanych terminach. Inaczej podwładnemu będzie należał się ekwiwalent za niewykorzystane wakacje
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 26 kwietnia 2011 r. (II PK 302/10). Zgodnie z wielowątkową tezą zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy w czasie okresu wypowiedzenia może być wynikiem porozumienia zawartego między pracodawcą i pracownikiem. To dodatkowa umowa, która kształtuje ich wzajemne prawa i obowiązki w okresie wypowiedzenia. Jeżeli nie wynika z niej wymóg wykorzystania przez pracownika urlopu wypoczynkowego w okresie nieświadczenia pracy (zwolnienia z obowiązku pracy), to szef nie może go zobowiązać, aby w tym czasie go wziął. W takich okolicznościach podwładny musiałby wyrazić dodatkową zgodę na wypoczynek, ponieważ zmieniałoby to postanowienia przyjętej umowy.
Ważne rozróżnienie
SN podkreślił dodatkowo, że szef musi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta