Gapowaty złodziej na basenie
Najpierw włamał się do szafki ubraniowej na basenie, a potem zgłosił się do punktu medycznego, bo w czasie popełniania przestępstwa się skaleczył. Policjanci błyskawicznie rozwiązali zagadkę włamania do szafki ubraniowej na basenie w Aninie. Ktoś w niej wyłamał drzwiczki, ukradł portfel i telefon komórkowy. Przestępca nie był wyjątkowo rozgarnięty – gdy zgłoszono kradzież, chwilę później pracownicy pływalni wyjaśniali mundurowym, że młody mężczyzna zgłosił się do punktu medycznego ze skaleczoną ręką i nie potrafił wyjaśnić, skąd miał ranę. Policjanci wówczas szybko ustalili, kim był opatrywany pacjent. Zatrzymali 18- -letniego Dominika A. Przyznał, że zranił się w dłoń w czasie włamania. Grozi mu do 10 lat więzienia.