Strefa zdekomunizowana
Rosyjscy kibice z czerwonymi gwiazdami nie powinni mieć wstępu na Euro. Tak samo jak kibice niemieccy ze swastykami – przekonuje publicysta „Rzeczpospolitej”
Polsko-rosyjskie krótkie spięcie w sprawie symboli komunistycznych na Euro 2012 wywoływać musi rumieniec wstydu. Przypomnijmy: kilka dni temu zastępca ambasadora RP w Moskwie Jarosław Książek podczas spotkania z rosyjskimi dziennikarzami przytomnie ostrzegł, że sierpy i młoty są w naszym kraju niemile widziane.
Natychmiast rozpętała się burza. Z ostrym oświadczeniem i żądaniem „wyjaśnień" wystąpiło moskiewskie MSZ. Minister sportu Witalij Mutko zarzucił Polsce, że „sztucznie podgrzewa atmosferę" i prowokuje kibiców z Rosji do protestów. Stowarzyszenie rosyjskich fanów jak na komendę zapowiedziało, że w odpowiedzi na „polską prowokację" zorganizuje „czerwony marsz" ulicami Warszawy.
Jak na to wszystko zareagował polski rząd? Zamiast stanąć po stronie swojego dyplomaty, Warszawa – co już staje się tradycją w relacjach z naszym wschodnim partnerem – oczywiście przeraziła się i ugięła....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta