Bohater umiera młodo
Reżyser Paweł Łysak przed prapremierą dramatu „Popiełuszko” w Teatrze Polskim w Bydgoszczy
Sztuka Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk będzie miała za tło gorącą debatę na temat Kościoła. Czego mamy się spodziewać: apoteozy czy obrazoburstwa?
Paweł Łysak: Temat jest poważny i trzeba do niego podejść poważnie, chociaż formę zakładam różnorodną, wolną od namaszczenia. Sprawa dotyczy nie tylko sytuacji w Kościele, ale kwestii uniwersalnych: światopoglądu, wartości, prawdy i tego, jak żyjemy w naszych polskich wspólnotach. Od początku przyświecała mi myśl, że w latach 80. większość społeczeństwa potrafiła być razem. Ludzie różnych opcji i przekonań brali udział w mszach, spotykali się w kościołach. Łączył nas jeden cel – wolność i demokracja. A kiedy go osiągnęliśmy, nastąpił dramatyczny podział trwający już 20 lat.
Znając Polskę, można się spodziewać protestów, zwłaszcza tych, którzy sztuki nie widzieli i nie czytali. Sprawa jest delikatna, co zatem zdecydowało o wyborze autorki i czy miała wolną rękę?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta