Brawa na stojąco
WIMBLEDON | Agnieszka Radwańska pokonała Andżelikę Kerber 6:3, 6:4 i w sobotnim finale zagra z Sereną Williams o pozycję liderki rankingu WTA
Krzysztof Rawa
z Londynu
Nie ma silnych na takie wzruszenia. To była magia czasu i miejsca. Gra na najbardziej rozpoznawalnym korcie świata, w najbardziej prestiżowym turnieju świata. Stawka: finał. Wimbledońska publiczność potrafiła dodać do meczu Radwańskiej z Kerber elektryzujący zachwyt, tenisistki, zwłaszcza Polka, postarały się, by nikt nie narzekał na jakość spektaklu.
Ludzie poderwali się z miejsc dwa razy. Najpierw po jednej z najbardziej niezwykłych wymian, jakie widziano na korcie centralnym w tym turnieju. To był gem dający Agnieszce prowadzenie 4:2 w drugim secie. Polka serwowała, starała się od razu kierować wymianą, ale Niemka jeszcze wierzyła, że może zmienić losy półfinału.
Chłodna głowa
Andżelika zaatakowała pierw- sza, zmusiła Agnieszkę do obrony, z polskiej strony poleciał lob, piłka trafiła w linię, odpowiedź lobem okazała się równie znakomita, jeszcze jeden lob, zagrany tyłem do siatki, to była akcja, po której znów tenisistki przeszły do płaskich, ostro bitych piłek, niemal każdą grały w innym rytmie.
Wymianę wygrała w końcu Kerber, zebrała brawa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta