Geje nie ziębią i nie grzeją
wywiad | Konwencja nie chroni kobiet – mówi minister sprawiedliwości Jarosław Gowin
Rz: Premier zapowiada, że wkrótce podpisze konwencję o zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Pan był przeciwny.
Jarosław Gowin: Podtrzymuję swoje zastrzeżenia, ale decyzja należy do całego rządu.
Miała być analiza kosztów podpisania tej konwencji.
Zrobił ją minister finansów. Wyliczył, że jej wprowadzenie będzie kosztowało 160 mln zł rocznie.
Te koszty nie przerażają już premiera?
Nie rozmawiałem z nim na ten temat.
Znikło zagrożenie, że tylnymi drzwiami do polskiego prawa zostaną wprowadzone związki partnerskie osób tej samej płci?
Moim zdaniem nie. Konwencja operuje nie biologiczną, czyli zdroworozsądkową definicją płci, ale określa ją przez role społeczne. Uważam, że może otworzyć to drzwi do legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych. A poprzez zobowiązanie państw sygnatariuszy do wykorzenienia tzw. stereotypowych ról kobiety i mężczyzny może być wykorzystywana do uderzania w takie wartości jak macierzyństwo. Można mieć różne zdanie na temat macierzyństwa i ojcostwa. Ja uważam je za rzecz cudowną, przyjmuję jednak do wiadomości, że ktoś inny może w macierzyństwie widzieć (jak część feministek) nieszczęście dla kobiet. Ale niezależnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta