Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie inwestuję w ciemno

06 lipca 2012 | Ekonomia | awk
autor zdjęcia: Szymon Łaszewski
źródło: Fotorzepa

Przed ofertą na tarnowskie Azoty musiałbym prześwietlić spółkę – mówi inwestor

Rz: Kil­ka lat te­mu chciał pan prze­jąć Azo­ty Tar­nów. Co pan sądzi o obec­nym we­zwa­niu Acro­nu?

Wal­de­mar Preus­sner: We­zwa­nie o ta­kiej war­to­ści mo­że ro­bić tyl­ko ktoś, kto al­bo nie ma co ro­bić z pie­niędz­mi, al­bo wy­da­je mu się, że te za­kła­dy są war­te o wie­le wię­cej. My ofe­ro­wa­li­śmy znacz­nie mniej, choć wte­dy Azo­ty

Tar­nów nie mia­ły obec­ne­go kształ­tu. Jed­nak zwa­żyw­szy na fakt, że wów­czas Skarb Pań­stwa był je­dy­nym wła­ści­cie­lem tej spół­ki, a dzi­siaj ma w niej 30 proc. udzia­łów, ró­żni­ca w ce­nie nie jest już tak zna­czą­ca.

A dziś był­by pan za­in­te­re­so­wa­ny jej za­ku­pem?

Mo­że i tak, ale pod pew­ny­mi wa­run­ka­mi. Kil­ka lat te­mu ba­da­li­śmy kon­dy­cję Tar­no­wa i nie zde­cy­do­wa­li­śmy się sfi­na­li­zo­wać zakupu. Że­by przy­stą­pić do kontr­we­zwa­nia, mu­siał­bym uzy­skać...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9276

Wydanie: 9276

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament