W systemie przerywanym też trzeba unikać naruszenia doby
Pracownicy nie mogą podjąć obowiązków służbowych przed upływem 24 godzin od rozpoczęcia poprzedniej dniówki. Wyjątek dotyczy systemu opartego na pracy z jedną przerwą
Zatrudnianie pracownika po raz kolejny w tej samej, niezakończonej dobie pracowniczej powoduje nie tylko naruszenie przepisów o czasie pracy, ale w większości przypadków generuje również godziny nadliczbowe. Świadczenia za nie są różne w zależności od systemu czasu pracy, w jakim pracownik wykonuje pracę, oraz od rozkładu czasu pracy ustalonego w harmonogramie.
To, że jest to naruszenie przepisów o czasie pracy, doktryna uzasadnia jako bezpodstawne stosowanie przerywanego systemu. Ten jako jedyny dopuszcza przerwę w pracy i ponowne jej rozpoczęcie w ramach jednej 24-godzinnej doby pracowniczej.
Rano i wieczorem
Konieczność wykonywania pracy wyłącznie w godzinach porannych i wieczornych może być uzasadniona rodzajem pracy lub jej organizacją. Wprowadzenie przerywanego systemu czasu pracy jest obostrzone przez ustawodawcę określonymi warunkami.
Pierwszą i zarazem podstawową przesłanką jest zapisanie takiej możliwości w układzie zbiorowym pracy. Brak takiego układu w firmie wyklucza możliwość wprowadzenia systemu przerywanego poza jednym wyjątkiem – gdy dotyczy to pracy w rolnictwie lub hodowli na rzecz pracodawcy będącego osobą fizyczną.
Wówczas ten system można wprowadzić na podstawie indywidualnych umów o pracę. Gdy nie ma układu, a prace nie dotyczą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta