Bursztynowe złoto dla zuchwałych?
Przypadek Amber Gold każe postawić pytania o rolę i odpowiedzialność rad nadzorczych polskich spółek
Marcin P. nie działał sam. Wśród spółek grupy Amber Gold są spółki akcyjne, w tym jedna nawet całkiem niedawno zarejestrowana. W takich spółkach rada nadzorcza jest organem obligatoryjnym, nie może liczyć mniej niż trzy osoby. Pomijam członkostwo w radzie nadzorczej Marcina P. czy Katarzyny Plichty, jego małżonki. Kim są jednak pozostałe osoby? Znamy ich nazwiska z KRS, ale nic o nich nie wiemy, bo prawnie rzecz biorąc, nie musimy wiedzieć, poza tym, że domniemywa się ich niekaralność za niektóre przestępstwa.
Muszą to być ludzie odważni. Decydując się na członkostwo w radzie, osoby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta